Archiwum lipiec 2005


lip 28 2005 Przewidzenia??!
Komentarze: 1

No tak.. chyba widziam Marcinka z mojej klasy dzis.. pewnie teraz sobie myslicie..  ze to normalne.. ale nie! bo on od stycznia mieszka w legnicy i przyjechal na wakcje do osetna.. poszlam na zwiady i juz go nie widziala.. ale stalo to samo auto i tam go nie bylo! byli inni wiec mozlliwe ze to nie byl on.. ale teraz mysli mnie zjedza...  juz ne dlugo odwiedzimy go paczka w osetnie i bedzie cool...

Dopisek: W owe piekne popoludnie czwartkowe... wybralam sie do intermarche z bratem.. i jak na zlosc wtedy zaczela sie "nawalnica".. dylemat: przeczekac w sklepie czy biegiem do domu? bo przeciez mam blisko.. dobra lecimy.. na poczatku zamokly mi moje sliskie japonki i zamiast biec to sie slizgalam bo chodniku.. nic nie widzialam od tego deszczu..  i bieglam tak.. ze caly przod mialam mokry..a tyl? suchutki.. :] kiedy juz dobieglam do domu (przed samym gradem :]) woda kapala ze mnie.. takiej ulewy w zyciu nie widzialam.. niedaleko mojego home polegly dwa drzewa.. a na dzialce? tragedia... polamana sliwka.. :/ i brzoskwinia :(... wszystko poleglo.. naszczescie nikomu sie nic nie stalo.. jest ok.. :]

1o9n8a8 : :
lip 19 2005 W odzwiedzinach u Gosi :]
Komentarze: 2

Bylam u Gosi w Goli razem z moja mala siostra Izabelka.. i bylo fajnie.. tylko na poczatku strach.. bo jak pomyle autobusy? no ale siedzial kolo mnie bardzo mily starszy pan.. pozdro for him! :] i mi wszystko powiedzial.. trafilam jakos tam.. ale tam jest slicznie.. jakie krajobrazy... Gola is very picturesque village.. :] takie gorki.. dolki.. wokolo lasy. ajj ..nastepna wizyta juz tuz tuz ale to chyba z Kaska.. bedziemy tam raczej nocowac... wtedy bedzie jeszcze lepiej.. wycieczka 60 km w jedna i w druga bo gosia cos zaplanowala :] ale co tam od czego ma sie rowerek.. :] pozdrowka! :*

1o9n8a8 : :
lip 07 2005 "Nic dwa razy"
Komentarze: 7

Nic dwa razy się nie zdarza 
i nie zdarzy. Z tej przyczyny 
zrodzilismy sie bez wprawy 
i pomrzemy bez rutyny. 

Chocbysmy uczniami byli 
najtepszymi w szkole swiata, 
nie bedziemy repetowac 
zadnej zimy ani lata. 

Zaden dzien się nie powtorzy, 
nie ma dwoch podobnych nocy, 
dwoch tych samych pocalunkow, 
dwoch jednakich spojrzen w oczy. 

Wczoraj, kiedy twoje imie 
ktos wymowil przy mnie glosno, 
tak mi bylo, jakby roza 
przez otwarte wpadla okno. 

Dzis, kiedy jestesmy razem, 
odwrocilam twarz ku scianie. 
Roza? Jak wygląda roza? 
Czy to kwiat? A moze kamien? 

Czemu ty się, zla godzino, 
z niepotrzebnym mieszasz lekiem? 
Jestes - a wiec musisz minac. 
Miniesz - a wiec to jest piekne. 

Usmiechnieci, wspolobjeci 
sprobujemy szukac zgody, 
choc roznimy się od siebie 
jak dwie krople czystej wody. 

Wislawa Szymborska "Nic dwa razy"


1o9n8a8 : :