ile razem drog przebytych, ile sciezek wydeptanych......
Komentarze: 6
achh, dzisiaj to byl dzionek, poszlam rano do miasta i przy okazji do Lesiaka po kasete z wieczorku naszego i oczywiscie pierwsze co zrobilam po wejsciu do domu to obejrzalam kasete hehe, ale byl lach hehe, moja psiapsiola Mloda i ja hehe nie widzac kamery przykladalismy sobie lody dla ochlody hehe do twarzy!!!! hehe, niezle to bylo, a no i znajomi cHmUrKa i Ra[BB]iT^ tak wywyjali przy ''pierwszym'' tancu heeh ze niefiem, tak skakali hehe, ale magisterki mocy atomowej, czyli ATOMOWKI: pani Skwarek Brawurka (nasza byla wychowawczyni), pani "Smieszka" (historia) i pani od WOS-u tez niezle wywijaly hehe a przy koncu to juz calkiem! wogole bylo super, chcialabym zeby ten bal byl jeszcze raz, ale nic nie zdarza sie dwa razy! niestety, a potem bylo jeszcze rozdanie swiadect i pokazali moja koffana 3A jak dziewczyny plakaly, prawie wszystkie!! ale byl powod, wkoncu bylismy tacy zgrani, szkoda sie bylo rozstac... pozdro dla 3A!!!!
Popoludniu wracalam z rodzinka od babci i rodzice z siostra poszli do biedronki a ja i szendzior zostalismy w samochodzie i przyjezdza sobie taki gosciu sredniej budowy a ja z takim tekstem do brata(niefiem co mi odbilo eheh): ten gosci ma tylek jak Ludwiczek(bohater kreskowi z cartoon network) i lach na calego ehhe, nie no bo naprawde tu niby przecietny a tylek taki gruby (nieobrazajac nikogo, bo nie mam takiego zamiaru) , chyba koniec tej notki bo cosik dluga wyszla, pozdrawiam all! 3m cie sie! ;*
Dodaj komentarz