Najnowsze wpisy, strona 2


sie 09 2005 jelen :]
Komentarze: 2

niedziela: ofkors popoludniu zuzel.. :] wzielam sobie lornetke i podgladalam zuzlowcow unii w "parku maszyn".. byla zacieta walka ktorej towrzyszyly ogromne emocje.. jak nigdy dotad..zaskoczeniem bylo kiedy nad stadionem pojawil sie samolot z transaprentem druzyny ktora w niedziele nie wystepowala.. czyli zielona gora :] no i pikeny transparent kibicow unii :] obrazajacy przeciwnika.. :] juz nie wspomne o latajacych butelkach :] w jego strone.. kibice gwizdali i "pieknie" mu machali.. zreszta on nam tez sie tym samym zrewanzowal.. ale wkoncu i tak wygralisy!

To wlasnie samolot z transparentem Zielonej Góry (Falubazu)

Holta (zuzlowiec przeciwnikow) bardzo nielubiany jako jelen.. :]

wtorek wieczór: ja i Kaska -> rolki.. bylo fajnie.. najpierw zjezdzilysmy pol gory bez szwanku.. a pozniej pod sala gim2 cwiczylysmy przeplatanke.. spox..na lewa noge idzie z prawa tez jakos.. ale wlasnie kiedy jechalam na prawej nodze przeplatanka.. zajechaly mi sie obie nogi i.. bum! upadlam na tylek.. ale nie bolalo :] spoko.. no i jakos te przeplatanki nam wychodza :]

1o9n8a8 : :
lip 28 2005 Przewidzenia??!
Komentarze: 1

No tak.. chyba widziam Marcinka z mojej klasy dzis.. pewnie teraz sobie myslicie..  ze to normalne.. ale nie! bo on od stycznia mieszka w legnicy i przyjechal na wakcje do osetna.. poszlam na zwiady i juz go nie widziala.. ale stalo to samo auto i tam go nie bylo! byli inni wiec mozlliwe ze to nie byl on.. ale teraz mysli mnie zjedza...  juz ne dlugo odwiedzimy go paczka w osetnie i bedzie cool...

Dopisek: W owe piekne popoludnie czwartkowe... wybralam sie do intermarche z bratem.. i jak na zlosc wtedy zaczela sie "nawalnica".. dylemat: przeczekac w sklepie czy biegiem do domu? bo przeciez mam blisko.. dobra lecimy.. na poczatku zamokly mi moje sliskie japonki i zamiast biec to sie slizgalam bo chodniku.. nic nie widzialam od tego deszczu..  i bieglam tak.. ze caly przod mialam mokry..a tyl? suchutki.. :] kiedy juz dobieglam do domu (przed samym gradem :]) woda kapala ze mnie.. takiej ulewy w zyciu nie widzialam.. niedaleko mojego home polegly dwa drzewa.. a na dzialce? tragedia... polamana sliwka.. :/ i brzoskwinia :(... wszystko poleglo.. naszczescie nikomu sie nic nie stalo.. jest ok.. :]

1o9n8a8 : :
lip 19 2005 W odzwiedzinach u Gosi :]
Komentarze: 2

Bylam u Gosi w Goli razem z moja mala siostra Izabelka.. i bylo fajnie.. tylko na poczatku strach.. bo jak pomyle autobusy? no ale siedzial kolo mnie bardzo mily starszy pan.. pozdro for him! :] i mi wszystko powiedzial.. trafilam jakos tam.. ale tam jest slicznie.. jakie krajobrazy... Gola is very picturesque village.. :] takie gorki.. dolki.. wokolo lasy. ajj ..nastepna wizyta juz tuz tuz ale to chyba z Kaska.. bedziemy tam raczej nocowac... wtedy bedzie jeszcze lepiej.. wycieczka 60 km w jedna i w druga bo gosia cos zaplanowala :] ale co tam od czego ma sie rowerek.. :] pozdrowka! :*

1o9n8a8 : :
lip 07 2005 "Nic dwa razy"
Komentarze: 7

Nic dwa razy się nie zdarza 
i nie zdarzy. Z tej przyczyny 
zrodzilismy sie bez wprawy 
i pomrzemy bez rutyny. 

Chocbysmy uczniami byli 
najtepszymi w szkole swiata, 
nie bedziemy repetowac 
zadnej zimy ani lata. 

Zaden dzien się nie powtorzy, 
nie ma dwoch podobnych nocy, 
dwoch tych samych pocalunkow, 
dwoch jednakich spojrzen w oczy. 

Wczoraj, kiedy twoje imie 
ktos wymowil przy mnie glosno, 
tak mi bylo, jakby roza 
przez otwarte wpadla okno. 

Dzis, kiedy jestesmy razem, 
odwrocilam twarz ku scianie. 
Roza? Jak wygląda roza? 
Czy to kwiat? A moze kamien? 

Czemu ty się, zla godzino, 
z niepotrzebnym mieszasz lekiem? 
Jestes - a wiec musisz minac. 
Miniesz - a wiec to jest piekne. 

Usmiechnieci, wspolobjeci 
sprobujemy szukac zgody, 
choc roznimy się od siebie 
jak dwie krople czystej wody. 

Wislawa Szymborska "Nic dwa razy"


1o9n8a8 : :
cze 19 2005 wielbiciel... :P
Komentarze: 6

Niedzielne popołudnie przy kortach na ławeczce.. (udział biorą: ja, Acia, pewnien koleś i koledzy(A,B,C)

A: zawołam "kolesia"..

Ja i Acia: nie, nawet nie probuj..

A: "Koles" chodz tu, no chodz, poznasz dziewczyny..

Koles: nie chce

A: no co, nie podobaja Ci sie? :D ( A poszedl wkoncu po "kolesia")

Koles: Czesc, jestem "koles"

Ja i Acia: czesc

A: no to sobie pogadajcie

Koles: Ale ja nie wiem o czym..

B: No o czym chcesz, przyszedles do dziewczyn i nic nie gadasz..

C: pogdajcie  o żużlu..

B nakreca kolesia zeby sie cos zapytal, podsluchujemy troszke z Acia i jest tak

B: podobaja ci sie?

Koles: no..

B: ktora? Lidka czy Agata?

Koles: Lidka

B: zapytaj sie czy pojdzie z toba na spacer

Koles: Pojdziesz ze mna na spacer?

JA: nie!!

Koles: czemu?

Ja: bo nie!

(powyzsze pytanie padlo 3 razy)

C: przestan juz to gadac bo sie znudzilo, zapytaj cos innego

A: moze was zostawic samych?

Koles: tak!

Ja i Acia: niee!!

(zostawili nas samych, trwala krotka inteligentna rozmowa :] )

A: Idziecie ze mna?

Ja i Acia: No dobra idziemy! :D (poszlismy, ale... Koles za nami i szlak by go trafil)

B:Wiesz co, przywiez im bulki (koles jest piekarzem)

Koles: Nie moge

B: czemu?

Koles: Bo zdradze dziewczyne.. D

B: widziales kiedys teledysk w radiu?

Koles: nie, bo moje radio nie wyswietla! tylko pisze jaka to stacja!

B: Ej a jak bierzesz 20 kg na rękę to ile to waży?

Koles: A skad ja mam to wiedziec?

Gdzies kolo netto:

Koles:Lidka to prawda?

Ja: Co prawda?

Koles: Ze ogladasz pornole! (to akurat krzyczal)

Ja: (stanowczo) Niee!! ( i wszyscy łach)

Tu jest to wielkim skorcie, bylo tych rzeczy duzo wiecej.. :D

 

1o9n8a8 : :